Adiutant nie narzucał się z objaśnieniami, jakby w przekonaniu, że zgromadzone
corpora delicti mówią już same za siebie, czasem tylko, kiedy gotów byłem pośród mnogości eksponatów przeoczyć któryś godny obejrzenia, czynił w jego kierunku dyskretny ruch ręką.
NKJP: Stanisław Lem, Pamiętnik znaleziony w wannie