JEŚLI JESTEŚ redaktorką, korektorką, tłumaczką, urzędniczką, copywriterką, konsultantką (prostego) języka.
JEŚLI ZNASZ interpunkcję na dobrym poziomie, ale wciąż trafiasz na problemy, co do których masz wątpliwości.
JEŚLI CHCESZ
Bardzo mało jest źródeł, z których można dowiedzieć się czegoś bardziej zaawansowanego, jeśli chodzi o interpunkcję. Ten kurs był miodem na moje zbolałe korektorskie serce.
Kurs ten został autorsko opracowany przez dra Łukasza Szałkiewicza, wieloletniego dydaktyka, redaktora Dobrego słownika.
Dr Szałkiewicz opracował wiele zagadnień interpunkcyjnych w Dobrym słowniku, w tym reguły językowe. Większość tej treści powstała na postawie pytań i wątpliwości zgłaszanych przez abonentów. Stąd jego bezcenna wiedza o tym, z czym faktycznie mają problemy piszący i co należy wyjaśnić.
Jakież to było życiowe podejście do tematu. Prowadzący objaśniał wszystko na przykładach. Najważniejsze, że teraz lepiej rozumiem, kiedy reguły rządzą, a kiedy to my możemy rządzić interpunkcją w zależności od tego, co chcemy przekazać.
Każda lekcja będzie składała się z kilku nagrań wideo. Ich liczba ostatecznie zależeć będzie od tego, jak zostanie pocięty materiał.
Podstawowe dwie zasady, którymi się kierujemy w nagrywaniu tych lekcji: ma być zrozumiale i w miarę kompleksowo.
W każdej kolejnej lekcji będą odwołania i przypomnienia poprzednich. Nic nie będzie ulatywało. Powtarzanie drogą do sukcesu.
Po każdej lekcji dostępne będą testy do rozwiązania. Ich rozwiązywanie nie jest obowiązkowe, ale wiadomo... powtarzanie drogą do sukcesu.
Testy są zatem tak zaplanowane, aby ciągle powtarzać wszystkie przerobione tematy, od pierwszego do ostatniego. Jest to bardzo dobra metoda, ponieważ nie zapominasz przerobionych działów, a wręcz przeciwnie ciągle je utrwalasz.
Uwaga! Raz na dwa tygodnie pojawi się dodatkowe nagranie omawiające postępy i najczęstsze błędy uczestników danej edycji kursu.
Byłem przekonany, że tak dużo już wiem. W końcu od lat sam piszę i poprawiam teksty innych. Owszem, niektóre lekcje bardziej porządkowały moją wiedzę, niż coś dodawały. To też w sumie plus. Ale część lekcji była dla mnie wręcz odkrywcza! Choćby ta o pauzie i półpauzie czy o określeniach predykatywnych.
Co oznacza orientowanie się w granicach reguł.
Te spójniki są oczywiście tylko wywoływaczami dwóch tematów: czy każde powtórzenie spójnika to przecinek oraz jak to jest, że przecinek stojący przed i... przed nim nie stoi.
Kiedy nie stawiamy przecinków przed spójnikami podrzędnymi.
Najbardziej kłopotliwa partykuła spajająca polszczyzny.
O żaden inny przecinek nie byliśmy pytani tak często, jak o ten przed niż. Zobaczmy, czego nauczyliśmy siebie i innych.
Tu już wejdziemy w miejsca, gdzie naprawdę nie ma łatwych odpowiedzi. Czasem nie ma nawet jednoznacznych odpowiedzi.
Szczegółowa analiza. Pokażemy takie przypadki i wskażemy, jak sobie z nimi radzić.
Ta lekcja zahacza o wcześniejszą (kwestia akcentu). Ale kryje się tu tyle jednostek i tyle pułapek, że warto im poświęcić osobną lekcję.
Dla redaktorów to prawdziwe przekleństwo tekstów pisanych, gdy skróty składniowe z mowy trzeba jakoś oprzecinkować. No ale trzeba...
Lekcja trochę dla oddechu po bojach wcześniejszych. Ciekawe przypadki, które mogą być pułapką, gdy zbyt nieuważnie podejdziemy do tekstu.
No właśnie, jak to jest z normą w tym wypadku. Zmieniła się czy niekoniecznie?
Obowiązkowy wykład na każdym porządnym kursie zaawansowanej interpunkcji. My, jak zwykle, dodamy coś od siebie.
Tu historia sięga hipopotama Tuwima i rozważań Stanisława Jodłowskiego. Nasz wkład to przejście do współczesności.
Prawdziwe pole minowe. W przypadku wykrzykników norma od zawsze pozwalała na wiele. W przypadku wołaczy norma powoli rozjeżdża się z uzusem. I co teraz?
Zły sen każdego korektora. Zmora autora. No chyba że ten drugi wie, co chciał napisać, a ten pierwszy... się domyśla. Spieszymy z pomocą.
Kolejna lekcja, która pokazuje, że bez myślenia o sensie się nie obejdzie.
Nieoczywiste zbiegi i pytanie rodem z fizyki: co anihiluje co?
Lekcja bardzo na czasie. Ukośnik wdarł się do polszczyzny bez pytania nikogo o zdanie. Uporządkujmy jego pojawy.
Pierwsza część sagi o kreseczkach. Bez tej wiedzy nie można nazywać się profesjonalistą.
Chyba wciąż jako jedyni z poważnych źródeł dysponujemy regułą językową z opisem tych kreseczek. W tej lekcji objaśniamy tę regułę.
Lekcja specjalnie dograna wg wskazań kursantów. Będzie dotyczyła albo powtórzenia jakichś zagadnień, albo omówienia czegoś nowego dodatkowo.
Lekcja podsumowująca. Zamienimy się w tropicieli błędów w autentycznych tekstach.
Bałam się, że liczba zagadnień mnie przytłoczy. Ale jeśli podąża się wskazanym tempem, wiedza sama się układa. No, jeszcze trzeba robić testy. Ale nie po to tyle zapłaciłam, żeby ich nie robić ;-)
Zapisz się na listę adresową, a nie ominie Cię promocyjna przedsprzedaż.
Dostęp do kursu będzie na 6 miesięcy. Jego spokojne przerobienie w dobrym tempie zajmuje około 10 tygodni.
Docelowo 1997 zł. Dlatego warto nie przegapić promocyjnej przedsprzedaży i zapisać się na listę adresową. Będzie dużo taniej.
Po pierwsze, przeczytaj uważnie początek obu ofert. Po drugie, kurs zaawansowanej interpunkcji będzie naprawdę zaawansowany. Oczywiście, pewna tematyka będzie się siłą rzeczy pokrywać, ale większość treści i stopień trudności przykładów i testów różnicuje mocno te kursy.
Mówiąc krótko, jeśli ma się wątpliwości, lepiej zacząć od podstaw.
Łukasz Szałkiewicz prowadził takie kursy dotąd indywidualnie lub na zamówienie. Teraz chcemy udostępnić możliwość nauki w ich ramach szerszej grupie osób.
W systemie płatności, z którego korzystamy, istnieje opcja płatności ratalnej. Po jej wyborze klient zostaje przeniesiony na stronę banku, gdzie wypełnia wniosek kredytowy. Tam widać też, jaki koszt nalicza sobie bank.