Podstawowym problemem, z którym muszą sobie radzić
streamerzy jest niestabilność finansowa. To, jak wysokie będą ich miesięczne zarobki zależy od bardzo wielu czynników, takich jak liczba subskrybentów, wielkość dotacji czy ilość obejrzanych reklam. Zatem, co jeśli liczba subskrypcji zmaleje o połowę? A jeżeli reklamy przestaną działać? Co się stanie, kiedy nagle pojawi się awaria energii lub Internetu? Te gorsze zarobkowo miesiące nie zmniejszają przecież wysokości rachunków czy utrzymania.
Streamerzy często muszą liczyć się zatem ze stratami, które nie spotkałyby ich w tej „normalnej” pracy. Z tego też powodu w Polsce bardzo niewielu z nich decyduje się na porzucenie swojego dotychczasowego zawodu i poświęcenie się w pełni nowemu zajęciu, a jeżeli to robią, zwykle równolegle prowadzą kanał w serwisie YouTube lub nawiązują współpracę ze wspierającymi ich markami lub organizacjami.
streamerzy.pl, 16.05.2016