Przykłady użycia autentyczne, starannie wybrane, zobacz też na blogu
Nie było dnia bez lizaka zakupionego w „Słodkiej Dziurce” na rogu Jagiellońskiej i Wojska Polskiego. W tej cukierni, należącej zapewne do zakonspirowanego ucznia Frojda, mały Zyzio wzbogacał się o coraz to nowe zastępy żołnierzy, kowbojów, Indian. W świecie handlowych wymian był potentatem, lizakowym szejkiem.
NKJP: Mariusz Sieniewicz, 2003