Na Ukrainie daremne zmagania i ciągły odwrót, Krym w potrzasku, niewykluczone, że gdy tylko słońce przygrzeje, Niemcy ruszą na Kaukaz. Wyobraźnia wzdrygała się przed myślą,
ilu ludzi straciło życie na tym nieprawdopodobnym froncie od Murmańska po Sewastopol.
NKJP: Jerzy Krzysztoń, Wielbłąd na stepie, 1978