Podejście amiszów do tej kwestii jest bardziej spokojne i powściągliwe, a śmierć jest dla nich naturalną częścią życia. Wierzą, że bliska im osoba odeszła z woli Boga i w związku z tym żywią nadzieję (a nie pewność) na zbawienie jego duszy. Nie znaczy to jednak, że amisze pozbawieni są uczuć — wręcz przeciwnie. Ból po stracie bliskich towarzyszy im tak jak każdemu innemu człowiekowi spoza wspólnoty. Podobnie jak w Polsce, pogrążone w żałobie
amiszki noszą czarne stroje. Ceremonia pogrzebu jest bardzo skromna, zmarły chowany jest w prostej sosnowej trumnie, nie ma miejsca na kwiatowe ozdoby czy wymyślne nagrobki.
homoamericanus.wordpress.com 03.05.2013