Oskar Kolberg pisał w 1885 roku: „(…) chłopi z okolic Łowicza noszą najczęściej sukmanę (kapotę) z białego sukna długą po kostki; kołnierz wyłożony obszyty błękitną lub białą tasiemką; zapinaną na pętlice; klap szerokich i kolorowych podszytych suknem na piersiach nie ma. Niektórzy, majętniejsi, mają sukmany granatowe z granatowym obszyciem; u rękawów na dole niekiedy czerwony płatek lub pod spodem rękawów kawałek czerwonej podszewki. Spodnie a raczej gacie białe lub z żółtego albo różowego płócienka, niekiedy fałdziste. Kapelusz wysoki, czasami stożkowy i jakby zgnieciony z wierzchu. Buty czarne juchtowe. Baby mają katanki czyli sukmanki bez obszycia, długie po kostki niemal, również z sukna granatowego, spięte na haftki, z wyłożkami czerwonemi u rękawów. Mają też i kaftany granatowe, po biodra sięgające. Pod sukmaną spódnica kolorowa w paski (zwykle białe z czerwonem). Trzewiki skórkowe czarne i białe pończochy. Na głowie chustka (czerwona zwykle), związana ściśle, z węzłowatym na wierzchu czubkiem, małą na przodzie kokardką i wiszącym na plecy końcem" (Oskar Kolberg, Mazowsze: obraz etnograficzny. T. 1, Mazowsze polne. Cz. 1; Zapomoga Kasy im. J. Mianowskiego; Kraków 1885). Gdy Kolberg publikował swoje słowa,
Łowiczanie byli wolnymi ludźmi od 47 lat. Powyższa plansza jasno wskazuje na to, że już wtedy strój łowicki posiadał duże walory artystyczne i miał za sobą długie lata rozwoju.
niciwzorkifolkhistorki.pl, 12.11.2024