Prowincja, na szczęście, specjalnie się tym nie przejęła, gdyż moja wartość marketingowa dla prowincji byłaby kompletnie nieopłacalna. Chyba żebym się zgodził wystąpić z obnażonym, pocerowanym na okrętkę brzuchem w programie z udziałem jednego z Dyzmów polskiego
show-biznesu, wpuszczonego w kanał przez przedsiębiorstwo Wielkiego Brata. To byłby dopiero
show... Telegracze dryndaliby od rana do nocy na numery audiotele, biorąc udział w idiotycznej zgadywance - czy się z tego wyliżę, czy też zwolnię miejsce dla oczekujących na swoje: teraz k.... ja!
NKJP: R. Radoszewski, Czesław Niemen. Kiedy się dziwić przestanę... Monografia artystyczna, 2004