Susanne była jedynym dzieckiem pastora. Matka odumarła ją, gdy miała dwa lata. Pastor nie ożenił się po raz drugi, za co go powszechnie potępiano; ksiądz powinien mieć przecież żonę. On sam chętnie powtarzał, że żyje w celibacie jak duchowny katolicki, co pewni niechętni mu członkowie rady parafialnej (meningsraadet) wykładali dosłownie, oskarżając o zwrot w kierunku Rzymu, o przepych ołtarza i o „włoskie zawiłości” w celebrowaniu nabożeństw.
Po opuszczenia rodzicielskiego domu Susanne
raz na zawsze zamknęła Biblię. Co bardzo zabolało pastora.
NKJP: Bronisław Świderski, Słowa obcego, 1998
— Dzień dobry państwu! — rozpoczął miłym głosem Północny. Przysunął bliżej mikrofon. — Nasze dzisiejsze spotkanie ma szczególny charakter. (...) Dlatego tym milej jest mi reprezentować firmę „Belzekom”, która postanowiła zainwestować w to rozpadające się stare kino i przemienić je, z państwa udziałem i pomocą, w dobrze prosperującą, nowoczesną firmę. Od dzisiaj obejmujemy we władanie ten skansen celuloidowych marzeń, aby
raz na zawsze skończyć z marzeniami, aby działać, proszę państwa, działać i realizować swoje plany na życie, na przyszłość.
NKJP: Mariusz Sieniewicz, Czwarte niebo