W jednej z kopert znajdowała się kartka od Kazia do mnie. Pogłaskało to moją ambicję, gdyż Kazio miał
podówczas dwanaście lat. Pisał o różnych sprawach związanych z podwórkiem na Włodzimierskiej, dla popisu wtrącił parę wyrazów po rosyjsku; zakończył zaś list słowami: „Ściskam cię, za co wolisz, a Krysię trzymaj ostro, niech zna mores przed mężczyzną”. Tym mężczyzną byłem ja!
Jan Brzechwa, Gdy owoc dojrzewa, 1958
Kontynuując ten chronologiczny ogląd literatury polskiej, stwierdzamy, że odbiorca tekstów oświeceniowych musi wiedzieć, że
zabawa to
podówczas ‘zajęcie’ (stąd tytuł znanego oświeceniowego czasopisma literackiego
Zabawy Przyjemne i Pożyteczne), a zabawiać się czymś to ‘zajmować, zatrudniać się czymś’ (...)
Bogdan Walczak: Autonomia językoznawstwa a integracja programowa uniwersyteckich studiów polonistycznych, Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego, LXXI, 2015, s. 77