To wprawdzie znacznie więcej niż 150
pb. z czasów przedkryzysowych, ale też o wiele mniej niż 350
pb. zanotowane na przełomie lutego i marca tego roku, kiedy inwestorzy wyprzedawali z portfeli wszelkie aktywa uważane za ryzykowne.
Tomasz Jóźwik, Forbes, 12/2009, s. 14