Przykłady użycia autentyczne, starannie wybrane, zobacz też na blogu
A łatwiej było wtedy w Ymce o „wypicie” kolacji niż o zjedzenie czegokolwiek, bo w pokojach nie wolno było gotować. Coś tam jednak, łamiąc zakazy, pichcono, i koledzy na spółkę dożywiali wyrzuconego z zamkniętego „Tygodnika Powszechnego” Tyrmanda. Zapraszany mówił:
— Panowie, ja nie przyszedłem do was na kielicha, ale chętnie będę zagryzał.
— Panowie, ja nie przyszedłem do was na kielicha, ale chętnie będę zagryzał.
NKJP: Mariusz Urbanek, Zły Tyrmand, 1992