komentariat

W odróżnieniu od niektórych gwiazd wspomnianego komentariatu nie mam mieszkania w Hiszpanii (ani w żadnym innym bezpiecznym kraju), ani nawet przygotowanego plecaka ewakuacyjnego. Mam za to wydany mi przez mój WOG tzw. zasobnik piechoty górskiej (tak pięknie MON nazwał bardzo niewygodny wór z dwoma paskami) i przydział mobilizacyjny. I może dlatego spokojniej na to patrzę, bo już dawno do mnie dotarło, że Fukuyama bardzo się pomylił. I żadna histeria tego już nie zmieni.

P. Gursztyn, x.com, 19.02.2025

Bywalczyni programów telewizyjnych zabawiała prowadzących i widzów opowieściami o karierze w Indiach czy spotkaniach z aktorami, w 2016 r. napisała również pamiętnik „Za kulisami Bollywood”. Jak się okazuje – to kariera mocno podkoloryzowana.
Dla przeciętnego odbiorcy spoza celebrosfery to temat równie istotny co mistrzostwa Polski w grze „Splatoon 3”, dlaczego więc tak rozpalił komentariat?

polityka.pl, 12.08.2023

Ale dojrzewa w komentariacie X przekonanie, że niszczenie szans rozwojowych przez obecną ekipę to nie skutek jej nieudolności – to jest takie sowieckie zwalanie winy na głupiego Wanię. Tego jest za dużo, tu naprawdę nie ma innego wytłumaczenia niż celowe doprowadzanie do upadku w celu szybkiej sprzedaży za bezcen, tak już przecież było w 1. i 2. rządzie Tuska, przykład LOT. Pytanie zatem brzmi nie "Dlaczego każdy minister w tym rządzie to patentowany dureń", ale "W jakim celu Tusk zatrudnia w swoim rządzie wyłącznie patentowanych durniów?"

A. Dąbrówka, x.com, 6.10.2024