Pamiętam, jak przed kilkunastu laty mieszkańcy narodowości ukraińskiej z prowincji Saskatchewan w Kanadzie obliczyli, że jest ich więcej niż 10 proc. całej populacji i zażądali uznania w tym regionie języka ukraińskiego za urzędowy, na równi z angielskim i francuskim, a z kolei tańce „kanadyjskie” demonstrowane w czasie uroczystości otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich w Calgary zaczęły się od skocznego
hopaka o wyraźnie naddnieprzańskim pochodzeniu. Skutek był taki, że naszym sprawozdawcom telewizyjnym odjęło na chwilę mowę, a na ekranach pojawił się napis: „Nie regulować odbiorników”.
NKJP: Dziennik Polski, 2005