Przykłady użycia autentyczne, starannie wybrane, zobacz też na blogu
Po Wigilewie — zmarł w Roztoce jesienią 1924 — kierownikiem stacji meteorologicznej został „Pimek” — Józef Fedorowicz, człowiek wielkiej fantazji i pełen prawdziwego uroku. Pimek, zawsze w aksamitnym berecie i z
fontaziem, był jedną z najbarwniejszych i najsympatyczniejszych postaci zakopiańskiego krajobrazu. I co dziwniejsze, był to człowiek diablo pracowity. Za jego czasów nie widywało się komunikatów o pogodzie sprzed paru dni...
NKJP: S. Zieliński, W stronę Pysznej, 2008
9 I 1919. Czwartek
Przedwczoraj nowy minister rolnictwa, chłop z Piotrkowskiego, Błażej Stolarski, zapoznał się z nami. Przedstawiono mu wszystkich urzędników. Miał przemowę, podczas której doznawałam wrażenia, że jestem na kazaniu w chłopskim kościele. Ale w tej ciężko wypowiedzianej mowie korzystnie się nam raczej pokazał, zaznaczając od razu swoje nieprzygotowanie i swoją chęć współpracy z całym Ministerstwem. Był to jednak dziwaczny widok tego chłopa z grubo ciosaną twarzą, w wysokich butach i spencerku, z
fontaziem u koszuli — tych naokoło, urzędniczych wprawdzie, ale często rafinowanych i subtelnych, a nawet mądrych twarzy różnych doktorów paru nieraz fakultetów, docentów i uczonych.
NKJP: M. Dąbrowska, Dzienniki, t. 1, 2009
Poza tym w konieczności utrzymywania ogromnej czupryny, ubierania się w czarne peleryny, w
fontazie i czarne kapelusze o szerokich rondach widział coś smutnego i bardzo krępującego.
Chciał czesać się gładko i krótko, ubierać elegancko i nowocześnie, w ogóle zachciało mu się nagle możliwie szeroko korzystać z codzienności, jakkolwiek pozbawiona byłaby sensu i celu.
NKJP: S. Dygat, Podróż, 1958