— Państwo chcieliby pewno wiedzieć, kto jest wybranym tej uroczej dziewoi — ciągnęła Polina. — To właściwie największa niespodzianka, rewelacja! (...) Otóż wybranym i umiłowanym naszej nadobnej siostrzyczki jest... ale proszę usiąść, bo mógłby się kto przewrócić, jest... Grigorij Siemionowicz Jurczenko!
—
Doprawdy? Niemożliwe! To chyba żarty!
Jan Brzechwa, Gdy owoc dojrzewa, 1958