Niedaleko mojego domu jest sklep żelazny z ogromną świetlną tablicą nad wejściem. Namówiłem właścicieli, żeby raz w tygodniu pozwolili mi odpowiadać anonimowo za jej pomocą na najbardziej nawet osobiste pytania mieszkańców dzielnicy. Ludzie wchodzą do budki telefonicznej
vis-à-vis sklepu, zadają pytanie, a ja odpowiadam w typowo nowojorski sposób, czyli bez ogródek. Facet pyta np.: „Dlaczego nie mogę znaleźć swojej drugiej połowy?”, a ja wybijam na tablicy „Zgol najpierw brodę, wyglądasz jak Rumcajs”.
NKJP: Midrasz, nr 86, 2004