Zapewne pani wie, że polscy archeolodzy przed kilku laty odkryli w Aleksandrii łaźnie rzymskie i teatr, zaś w Deir
el-Bahri świątynię Thotmesa III. Ponadto prowadzą systematyczne badania w Tell Atrib i w Faras, gdzie kilka lat temu znaleźli bazylikę wczesnochrześcijańską zdobioną wspaniałymi malowidłami. Teraz wasz profesor Michałowski stoi na czele komitetu specjalistów UNESCO nadzorujących przeniesienie świątyń w Abu Simbel na wyższy poziom, żeby nie zalała ich woda sztucznego jeziora powstałego w wyniku budowy Wielkiej
Tamy w Asuanie.
NKJP: T. Mirkowicz, Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu, 1999
Budowa
Tamy Wielkiego Odrodzenia (ang. Grand Ethiopian Renaissance Dam, GERD) wzbudza niepokój pomiędzy Egiptem, Etiopią i Sudanem od 2011 roku. (...)
Choć konflikt o podział wód Nilu trwa od wielu lat, spór, mający miejsce zwłaszcza pomiędzy Egiptem a Etiopią, znacznie nasilił się w 2011 roku po rozpoczęciu budowy zapory na Nilu Błękitnym. Aż 85% wód Nilu pochodzi właśnie z Etiopii, która rości sobie prawo do wykorzystywania swoich zasobów naturalnych. Choć władze etiopskie argumentowały, że hydroelektrownia GERD nie wpłynie znacząco na przepływ wody do Nilu, Egipt, który jest niemalże całkowicie zależny od jego wód, postrzega
tamę jako poważne zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa. Spór koncentruje się głównie na przedziale czasowym, w którym Etiopia powinna uzupełnić zbiornik wodny oraz na przepływie wody w dół rzeki w przypadku wystąpienia wieloletniej suszy.
Choć ogłoszony na początku 2011 roku projekt
Tamy Wielkiego Odrodzenia o wartości 4 mld dolarów stopniowo się opóźniał, Etiopia rozpoczęła wypełnianie zbiornika w 2020 roku. Początkowo ustalony dwuletni etap napełniania podniósłby poziom wody w zbiorniku do około 595 metrów sześciennych (całkowita pojemność to 632 metry sześcienne).
ine.org.pl, 23.07.2021