Za domem rozciągał się ogród warzywny i sad owocowy. Dalej rosły lipy i klony,
gdzieniegdzie wznosiła się samotna jarzębina albo stara brzoza.
Jan Brzechwa, Gdy owoc dojrzewa, 1958
Woda w Dnieprze wskutek długotrwałych upałów opadła, rzeka wyschła, pośrodku wyzierały piaszczyste mielizny, do których łatwo można było dotrzeć w bród. Przeprawiliśmy się na jedną z nich. Dla chłopców było
gdzieniegdzie za głęboko, wobec tego posadziłem sobie ich na ramiona.
Jan Brzechwa, Gdy owoc dojrzewa, 1958