W średniowiecznej i odrodzeniowej Europie publicznym
egzekucjom przestępców towarzyszył swoisty festyn: „W dawnych czasach tłumy gromadziły się na miejscu
egzekucji, tak jak dzisiaj przychodzą na mecz. W przypadku najsłynniejszych skazańców liczba gapiów na tzw. jarmarkach w Tyburn sięgała od 5000 aż do 40 000. Była to świetna okazja do zabawy — piwo lało się strumieniami [...]” (Kellaway 2000, s. 48). Dzisiaj publiczne
egzekucje u większości ludzi wywołują niesmak, niepokój i protest, choć dla rodzin ofiar udział w nich stanowi niekiedy istotny element odzyskiwania równowagi lub przeżywania
katharsis.
Magdalena Ziółkowska-Kuflińska, W pogoni za bykiem. Fenomen corrida de toros, Kultura i Społeczeństwo, nr 2, Antropologia i teatr, 2012, s. 168