Wszedł do Sejmu tym razem z listy partii liberalnej, która wraz z socjalliberałami stworzyła koalicję i rząd, na czele którego stanął Paksas.
Ta figura akrobatyczna godna była najwyższego uznania.
Dla porównania to tak, jakby premier Buzek tuż przed wyborami podał się do dymisji, wystąpił z AWS, a następnie stanął na czele rządu
SLD-UP-PSL.
NKJP: Polityka, nr 2385, 25.01.2003