Chodziło się tam na dansing, posłuchać dobrej orkiestry, zapraszało gości, wstępowało na pół czarnej, na partię szachów, posłuchać miejscowych ploteczek, przyjrzeć się wytwornym
dandies, pojawiającym się niekiedy w towarzystwie nieznanych nikomu dam, jak utrzymywano nie bez kozery, przedstawicielek eleganckiego, poznańskiego półświatka.
Adam Tomaszewski, Gdzie jesteś Itako?, 1985, s. 59