Żużel od lat pozostaje jedną z najpopularniejszych dyscyplin sportowych w Polsce, z czego wielu nie zdaje sobie sprawy. Naszą piłkarską ekstraklasę ogląda na trybunach średnio około ośmiu tys. widzów, a żużlową ekstraligę prawie 11 tys. (...) Efekt jest taki, że choć każdy Polak kojarzy Lewandowskiego, a mało który rozpoznałby na ulicy
Zmarzlika, to sportowcem roku został ten drugi, bo polscy kibice żużla zachowali się jak żelazny elektorat partyjny — poszli w wyborach tłumnie zagłosować na swojego. Mieli do tego prawo i teraz mogą się cieszyć z wygranej.
Dominik Senkowski, 05.01.2020. sport.pl