Przykłady użycia autentyczne, starannie wybrane, zobacz też na blogu
Był sobie kiedyś taki Przywódca, który decydował o losach Polski w latach 1956–1970, lansujący siermiężność do entej potęgi. Papierosa marki
Sport (najgorsze, najtańsze i cuchnące polskie papierosy) dzielił na pół, podstawy naszej gospodarki kreślił kopiowym ołówkiem na kartkach papieru.
Wiktor Legowicz, Biznes i Prawo, 3–9 lutego 2014 (nr 1)
Dziewczynka uśmiechnęła się, chuchnęła w dłoń i schowała pięciogroszówkę do kieszeni. Potem pognała w stronę wiaduktu, ciągnąc za sobą sanki, na których siedziała duża, ubrana po zimowemu lalka. Nadjechał następny autobus, ale znowu nie było w nim Haliny. Marek poprosił któregoś z przechodniów o ogień, zapalił
Sporta i czekał. Popatrzał w stronę zakrętu — dziewczynka zniknęła właśnie pod wiaduktem.
Dialog, t. 17, s. 7, 1972 r.
— Nie, no pewnie, że znałem takich ludzi, co to zanim przyjechali do Huty, to musieli najpierw wypalić
sporta na Rynku Głównym. I dopiero wtedy jechali zakwaterować się do Huty — opowiada Zbyszek (...)
NKJP: Renata Radłowska, Nowohucka telenowela, 2008 [w pisowni sprzed reformy ortograficznej, patrz reguła podlinkowana powyżej]
— Nie ma, cholera jasna, radomskich w dziesiątkach, tylko te krakowskie gwoździe są! — ojciec pokazał mu paczkę
sportów zaklejoną niebieską banderolką i wściekle zgarnął bilon reszty ze sterty niesprzedanego „Głosu Pracy”.
Włodzimierz Kowalewski, Bóg zapłacz!, 2000 [w pisowni sprzed reformy ortograficznej, patrz reguła podlinkowana powyżej]