Inicjatorzy
SLAPP-ów zwykle starają się je maskować jako właśnie „zwykle” procesy czy spory cywilne. Nikt przecież nie powie, że składa pozew, chcąc uciszyć kogoś, kto korzysta z wolności słowa. Dlatego musimy starać się wywnioskować faktyczny cel takiego powództwa. By to zrobić, trzeba zauważyć oznaki i cechy typowe dla
SLAPP-ów. Przykładowo, możemy stwierdzić, że chodzi o nękanie powoda, gdy pozew złożono w sposób mający zwiększać koszty procesu dla drugiej strony. Albo gdy proces inicjowany jest w celu zastraszenia „strony trzeciej”, osób, które w innym przypadku angażowałyby się w pokojowe protesty albo patrzyły na ręce inicjującemu proces.
rp.pl, 20.03.2023