Kiedy pod koniec lat osiemdziesiątych pisywałem do magazynu „Performace Cars”, Audi
Quattro ze swoim dwudziestozaworowym silnikiem było odpowiednikiem M5, Ferrari, Subaru Imprezy i Lloyd’s Building razem wziętych. Corocznie ogłaszałem
Quattro moim samochodem roku, ponieważ nie było nic — dosłownie nic — co mogłoby się z nim równać. No cóż, zdążyło upłynąć zaledwie jedenaście lat i wszystko się od tamtych czasów pozmieniało. Dziś jazda Audi
Quattro przypomina słuchanie
Tubullar Bells Oldfielda.
Jeremy Clarkson, Moje lata w Top Gear, przekład Michał Strąkow, 2012