Internauta podpisujący się Trader na blogu Krzysztofa Rybińskiego napisał: „Niech to będą praktycy, a nie akademicy siedzący 40 lat w książkach, z czego 30 lat w książkach z poprzedniej epoki”.
Jeśli RPP ma być sprawnym gremium decyzyjnym, które bezpiecznie przeprowadzi Polskę przez kryzys i wprowadzi do
Eurolandu, a nie wypadkową partyjnych rozgrywek o ciepłe synekury z pensją wiceprezesa banku centralnego, warto pójść tym tropem.
Krystyna Doliniak, Forbes, 12/2009, s. 26