Mamoudou Gassama bynajmniej nie jest pierwszym, który to zrobił. Spotkał się już zresztą ze swoim najsłynniejszym z tego powodu rodakiem Lassaną
Bathilym, swego czasu także okrzykniętym przez Francuzów bohaterem narodowym.
Bathily uratował kilkoro klientów żydowskiego sklepu na obrzeżach Paryża, kiedy zaatakował go uzbrojony po zęby zamachowiec.
Bathily najpierw zamknął się z nimi w sklepowej chłodni, a potem wyprowadził bocznym wyjściem. Przekazał też antyterrorystom dokładne informacje o sytuacji w środku, co pozwoliło na precyzyjną i skuteczną interwencję.
wyborcza.pl, 2.06.2018