— Bardziej prawdopodobne są incydentalne ataki, w których celem potencjalnego agresora nie będzie podbój terytorium. To mogą być cyberataki na naszą przestrzeń internetową, rajdy dywersyjne, pojedyncze ataki rakietowe lub lotnicze albo szantaż gospodarczy — mówi gen. Stanisław Koziej, szef
BBN.
Radosław Omachel, biznes.newsweek.pl, 23.01.14