Na przykład warszawiak, który zamówi w Krakowie indyka z borówkami, może się niemile zdziwić, widząc na talerzu obok mięsa owoce, które zwykł nazywać czarnymi jagodami. Jedząc tę niezbyt smakowitą kombinację, będzie się mógł tylko pocieszać szmerem uznania ze strony entuzjastów nouvelle cuisine. Nawiasem mówiąc, zauważyłem, że ostatnio krakowski
uzus bierze górę w Warszawie: w sklepach i na straganach czarne jagody są opatrzone kartką „Borówki”.
NKJP: Gazeta Wyborcza, 1997
Kolejną przyczyną zróżnicowania normy i uzusu jest wspomniany już poziom poradników i słowników. Nie można także pominąć kolejnego faktu, że część użytkowników języka, od 1945 roku obcująca z normą języka
serbsko-chorwackiego, mogła w tym okresie wyrobić sobie określone nawyki językowe.
Uzus językowy pojawia się wszędzie tam, gdzie zawodzi norma, lub tam, gdzie pozostaje ona niezmienna, wbrew zachodzącym zmianom językowym. Potwierdzają to przykłady ze wszystkich dziedzin językowych. Jednak w sposób najbardziej dobitny chorwacki
uzus nie respektuje normy w obrębie akcentuacji, stanowiącej nadal otwarty i nierozstrzygnięty problem kodyfikacyjny.
Maria Dąbrowska-Partyka, W poszukiwaniu nowego kanonu. Reinterpretacje tradycji kulturalnej w krajach postjugosłowiańskich po 1995 roku, 2005, s. 90