„Dystansuję się od Winterkorna” — to krótkie zdanie wydrukowane 10 kwietnia w tygodniku „Der Spiegel” zatrzęsło największym koncernem samochodowym w Europie — Volkswagen Group. Słowa padły z ust cesarza motoryzacji Ferdinanda Piecha, z pochodzenia Austriaka, który od prawie ćwierć wieku trzyma stery koncernu z Wolfsburga, a dotyczyły obecnego prezesa Volkswagena Martina Winterkorna, do niedawna protegowanego Piecha. Podobne medialne egzekucje menedżerów Piech wykonywał już kilka razy. Ale teraz
trafiła kosa na kamień — dwa tygodnie później to Piech przestał być szefem rady nadzorczej Volkswagena.
Miłosz Węglewski, Newsweek, 20/2015, s. 75