pneumokokowy

(...) potrafią przez dłuższy czas grzecznie pomieszkiwać w błonie śluzowej wyściełającej gardło czy nos i czekać na nadarzający się moment, aby przypuścić szturm. Może temu sprzyjać zwykła infekcja wirusowa, w której wyniku dojdzie do osłabienia organizmu. W najgorszym razie mogą wniknąć do krwi, błyskawicznie przedostać się do mózgu i tam wywołać niezwykle groźną infekcję. W takim wypadku mówimy, że doszło do inwazyjnej choroby pneumokokowej. Może mieć ona postać sepsy (zakażenia krwi), zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych czy zapalenia wsierdzia i otrzewnej.

Izabela Filc-Redlińska, Szczepionki. Nie daj się zwariować, 2016