Od 1998 r. granicą między wykroczeniem a przestępstwem była kwota 250 zł. Doprowadzało to policję do białej gorączki, bo dochodzenie w sprawie kradzieży byle kurtki czy flakonika droższych perfum zmuszało ją do przesłuchiwania świadków i uruchamiania
papierkowo-dokumentacyjnej procedury
niczym przy kradzieży samochodu czy oszustwa na miliony złotych.
Miłosz Węglewski, Newsweek, 7–12.01.2014, numer 2, s. 65
Wygląda więc na to, że w czasie grania mózg nie tylko się nie rozleniwia, jak dotychczas zwykliśmy sądzić, ale przeciwnie — gry komputerowe są dla niego
niczym turbodoładowanie sprawiające, że wchodzi na wysokie obroty.
Katarzyna Burda, Newsweek, 7–12.01.2014, numer 2, s. 76