Nazajutrz rano przez
koszmarne korki i
koszmarną jednopasmową drogę prowadzącą do Newcastle dotarłem do tego miasta z bakiem napełnionym jedynie w jednej czwartej pojemności.
Jeremy Clarkson, Moje lata w Top Gear, przekład Michał Strąkow, 2012
— Czym pan to wszystko odreagowywał? Na włosku wisiało wszystko to, co do tej pory pan zbudował.
— Jakaś wewnętrzna siła mówiła mi, że dam radę. Nie ukrywam jednak, że bardzo się bałem (...). Poza tym wiedziałem, że to była
koszmarna kontuzja, która w sporcie nie zdarza się zbyt często. Są urazy mięśni, do najtrudniejszych spraw zalicza się zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanach, a mnie przypadło w udziale otwarte złamanie i zmiażdżenie kostki. Ktoś musiał być tym pierwszym.
wywiad z Dawidem Murkiem, sport.pl, 29.10.2017