Myśmy wtedy mieli dwóch takich Szerpów. Jak jednemu klapek poszedł, to on go spiął agrafką i z powrotem na nogę. To były takie zwykłe
japonki, w jakich chodzi się na plażę. A on potrafił iść pięć godzin pod górę w tych klapkach. Zawinięty szalikiem i z czapką pod tytułem drużyna koszykarska, która się nazywa „Chicago Bulls”, kurtka listonosza czeskiego, proszę ciebie, spodnie w prążki, rozszerzane (...)
NKJP: Bartłomiej Dobroczyński, Jerzy Owsiak, Orkiestra Klubu Pomocnych Serc, 1999
— Robi się gorąco i coraz więcej łodzian przychodzi kupować letnie obuwie. Wiele osób kuszą też spore obniżki cen na klapki i sandałki.
— Co się nosi w tym sezonie?
— W tym roku, jak przed laty, królują
japonki oraz pastelowe klapki. Białe, turkusowe lub różowe. Najlepiej, jeśli mają błyszczące dodatki: dżety, kwiatki, koraliki. Wraca też moda na sandałki na koturnach.
— To dla pań, a dla panów?
— Kto by się męczył w zakrytym obuwiu... Również wielu panów pyta o
japonki, które także bardzo ładnie wyglądają na męskich stopach. Najczęściej jednak panowie kupują wygodne sportowe sandały.
— Czy klapki to tylko plażowa, wakacyjna moda?
— Ależ skąd! Co prawda niektórzy do pracy muszą się ubierać bardziej oficjalnie, ale fasonów letnich butów jest bardzo dużo. Można znaleźć lekkie, a jednocześnie eleganckie obuwie. Natomiast kolorowe klapki czy
japonki są dozwolone nie tylko na plaży, świetnie pasują do miejskiego stylu ubierania się. Sprawdzają się na przykład podczas spacerów na deptaku.
NKJP: Dziennik Łódzki, 2005