Przykłady użycia autentyczne, starannie wybrane, zobacz też na blogu
Uważam, że praktyka tworzenia tytułów z użyciem imiesłowów, a nawet bezokoliczników, jest obca niepisanej konwencji obowiązującej w polszczyźnie. W kilkunastu indeksach książek o literaturze polskiej nie znalazłem ani jednego tytułu polskiej książki, który byłby wyrażony imiesłowem przysłówkowym. Jedynie kilka tytułów zawierało czasownik w formie bezokolicznikowej, chyba najgłośniejszy przykład to Zdążyć przed Panem Bogiem. A mimo to w ostatnich latach tytuły budowane w ten sposób, wykorzystujące imiesłowy i bezokoliczniki, zaczęły się w polszczyźnie mnożyć.
Jerzy Jarniewicz, Przekład tytułu: między egzotyką a adaptacją, w: Przekładając nieprzekładalne, red. Małgorzata Ogonowska, Gdańsk, 2000, s. 482