W drugiej połowie lat 60. zadebiutowała nowa
Wołga z nowoczesnym wówczas bardziej kanciastym nadwoziem. Auto było trochę krótsze, ale niższe i lżejsze od poprzedniczki. Również produkowano ją jako sedana
(24-01) oraz kombi
(24-02), które na rozkładanej ławeczce w bagażniku mogło przewieźć dodatkowe dwie osoby. Pod maską znalazł się benzynowy silnik 2.4 o mocy 95 KM, pozwalający osiągnąć 100 km/h w 23 sekundy. Do eksportowych wersji
24-76 i
24-77 „Scaldia” montowano z kolei wysokoprężną jednostkę Peugeota. Samochód po przeprowadzeniu wielu liftingów „przetrwał” praktycznie do końca całej serii
Wołga.
wyborkierowcow.pl, 26.12.2023
Osoby żyjące w czasach PRL doskonale pamiętają legendę o czarnej
Wołdze, która rzekomo jeździła po okolicy i porywała dzieci. Te radzieckie samochody na dobre wtopiły się w krajobraz ulic Polski z lat 60. i 70., wożąc głównie osoby z najwyższych szczebli władzy. Później nierzadko jeździły jako taksówki lub były użytkowane przez odbiorców prywatnych.
wyborkierowcow.pl, 26.12.2023