Tymczasem Activision jakby w ogóle nie słuchało tej społeczności i cały czas wałkowało science fiction. I teraz już przy ostatniej części przegięli totalnie, bo wysłali graczy gdzieś w kosmos. Ta kampania jest fajna, gra się przyjemnie, ale ludzie mają już kompletnie dość tego wszystkiego. Sprzedało się to kiepsko i bardzo mało ludzi gra. Tam były jeszcze dodatkowe problemy, bo wersja na peceta została wydana na dwóch niezależnych platformach, czyli Windows Games i osobno na
Steamie, przez to ci ludzie, którzy grają w multi, nie mogą grać między sobą.
Remigiusz Maciaszek, Michał Wojtas, Cały ten Rock, 2017
I choć wielu obawiało się, że
Steam jak każdy projekt technologiczny prędzej czy później zakończy swą działalność, to nikt zbytnio nie chciał o tym mówić z prostej przyczyny: każdy z nas obawia się utracenia cennej kolekcji gier. Dziś, kiedy słyszymy, że produkcje takie jak Fallout 76 czy Call of Duty: Black Ops 4 nie będą korzystały z produktu od Valve można zacząć się zastanawiać, czy nie są to w jakimś stopniu pierwsze przedśmiertne drgawki giganta. Wizja pesymistyczna, zwłaszcza że
Steamowi wciąż rośnie konkurencja. Od wczoraj kolejnym bezpośrednim konkurentem stał się Discord.
Ewelina Stój, purepc.pl, 10.08.2018