Nowe inwestycje wręcz rosną jak grzyby po deszczu.
Piaseczno, jako miejscowość tuż pod Warszawą, jest bardzo atrakcyjnym terenem. — Liczba mieszkańców systematycznie rośnie — potwierdza Adam Grzegrzółka z gminnego biura promocji i informacji. — Rocznie przybywa nam około dwóch tysięcy mieszkańców.
W dane oczywiście wliczone są tylko osoby zameldowane, a wiadomo, że nie wszyscy mają meldunki. Według spisu powszechnego z czerwca 2002 r.
Piaseczno zamieszkiwały 54 423 osoby (zameldowane stale, czasowo i niezameldowane). Według Głównego Urzędu Statystycznego w grudniu 2004 r było już 59 435 wszystkich mieszkańców.
Nowe bloki przy ul. Dworcowej, Julianowskiej, Puławskiej, Jabłoniowej, Żeromskiego czy Przesmyckiego to tylko część planowanych inwestycji. Jedne wzbudzają strach przyszłych sąsiadów, inne nie. Jednak problem komunikacyjny staje się coraz większy i dotyczy wszystkich. W przyszłości spodziewać się można, iż „boom mieszkaniowy” przesunie się na inne gminy powiatu, do których być może zaczną uciekać dzisiejsi mieszkańcy
Piaseczna. W poszukiwaniu ciszy i wytchnienia od miejskiego zgiełku...
kurierpoludniowy.pl, 19.05.2006