Tajemnica sukcesu Gordiego tkwiła w nowym podejściu do nagrywania piosenek i kreowania artystów. Później także w dążeniu do podporządkowania sobie wszystkich segmentów rynku fonograficznego.
Motown było zbudowane na zasadzie linii montażowej, gdzie jedni pisali piosenki, a inni je śpiewali. Dzięki czemu jego podopieczni nagrywali płyty w firmowym studiach, korzystając z pomocy etatowych muzyków, z utworami komponowanymi przez stałych współpracowników, a kolportowanymi przez własne hurtownie i sieci sklepów detalicznych. Nad ich popularyzacją w radio i telewizji czuwały własne agencje autorskie.
Bogdan Szyszka, Michael Jackson, 2010