— Witam, panie prezydencie — powiedział, słysząc w słuchawce głos Roosevelta.
Od września 1939 roku premier rządu brytyjskiego mógł rozmawiać przez specjalny telefon z prezydentem Stanów Zjednoczonych, nie obawiając się podsłuchu. Churchill i Roosevelt szczególnie cenili ten środek łączności, gdyż dzięki niemu mogli
na gorąco omawiać najważniejsze sprawy. Specjaliści z firmy „Bell Telephone Systems” zapewniali, że jest to najbardziej bezpieczny sposób komunikowania się i nie istnieje możliwość podsłuchiwania, o czym obaj politycy rozmawiają.
Bogusław Wołoszański, Tajna wojna Hitlera, 1997