— Motywująca i infantylna zarazem. Czy
33-latek nie powinien mieć poważniejszych planów życiowych niż spotkanie z amerykańską gwiazdą w telewizyjnym show?
— Żenujący
ageizm. Chciałby pan, żeby ktoś odbierał panu prawo do marzeń po przekroczeniu określonego wieku? To pokazuje, jak wychowujemy ludzi. Jak można komuś powiedzieć, że przekraczając trzydziestkę traci się prawo do pewnych pragnień? Tym bardziej, że to nie są marzenia pod tytułem „rozwalę pół miasta”. Nikomu w ten sposób nie zaszkodził.
Karolina Korwin-Piotrowska w wywiadzie innpoland.pl, 2017