Przykłady użycia autentyczne, starannie wybrane, zobacz też na blogu
Nazwać Manny’ego Pacquiao „bokserem” to trochę tak, jakby Mahatmę Gandhiego tytułować „hinduskim prawnikiem” — niby się zgadza, ale nie trafia w sedno. Wiadomo, że według licznych ekspertów, m.in. z amerykańskiej sieci ESPN czy pisma o boksie „The Ring”, jest najlepszym bokserem bez podziału na kategorie wagowe na świecie. Ale ma też inne wcielania. Na Filipinach, gdzie urodził się w nędzy, jest otaczany niemal religijnym kultem. W Ameryce „Pacman” to idol spektakularnych walk w Las Vegas, Bruce Lee pięściarskiego ringu: maleńki, wściekły, zabójczy. Jest też jednym z najlepiej zarabiających sportowców świata.
sport.newsweek.pl, 02.05.15