Zbrojne Siły Ukrainy mają wiele wymiarów. Zdanie „My jesteśmy jak talibowie”, czyli „Jesteśmy armią niemal partyzancką, która mierzy się z silniejszym przeciwnikiem” — to usłyszałem od mojego kolegi, który w tym wojsku służy już od ponad 10 lat. Tłumaczył to zachodnim ochotnikom w legionie międzynarodowym; oni tego nie rozumieli. Czy to wojsko jest dobrze wyposażone? Zależy, w jakim aspekcie. W niektórych fatalnie, w niektórych bardzo dobrze — powiedział Szczepan Twardoch.
To jest wojsko, które praktycznie w całości przemieszcza się cywilnymi samochodami, które są zwożone z Europy. One „nie żyją” długo na froncie. To wojsko, które najważniejsze narzędzie walki, czyli drony, kupuje w większości za prywatne pieniądze, z prywatnych zrzutek. Dopiero od paru miesięcy — z tego, co wiem — ZSU zaczęły kupować
drony FPV. Wideo z takiego drona nie trafia na ekran tabletu, tylko na okulary, takie gogle, które żołnierz ma na sobie. One też posługują się analogowym sygnałem wideo, przez co są bardziej odporne na zakłócenia — tłumaczył.
rmf24.pl, 9.01.2025