— Popularny na świecie „birdwatching” pan nazwał po prostu „ptasiarstwem”, ale w nazwie firmy pozostało angielskie „bird”.Nie jest to też jedyna możliwość, przyjrzyjmy się pozostałym. Odpowiedzmy też na pytanie, dlaczego uciekamy od angielskiego określenia.
— „Ptasiarstwo” to mój wkład do języka polskiego. Nazwa przyjęła się i myślę, że pojawi się kiedyś w słownikach. Firmę zakładałem 13 lat temu, dziś rzeczywiście nazwałbym ją inaczej. (NKJP: Gazeta Poznańska, 2003)
Pełna treść tego i 4998 pozostałych artykułów poprawnościowych dostępna w abonamencie.