Obowiązek przewodniczenia tamtemu zebraniu Kaczmarek uznaje „za jeden z najtrudniejszych i najbardziej przykrych w swoim życiu. Musiałem, rzecz jasna, zabrać głos w dyskusji. Przyznaję, że zrobiłem unik”. Swoje wystąpienie określa dziś jako
asekuranckie. Nawet towarzysz Lonia Finkelsztajn „nie miał do mnie żalu za to
asekuranckie wystąpienie. Ja mam” — przyznaje po latach.
NKJP: Polityka, 2003
W prawicowym, normatywnym myśleniu, sztywne, ustanowione normy są kluczowym warunkiem utrzymania społecznego ładu, bo ludzie z natury są moralnie słabi, egoistyczni, leniwi, źli, bierni i
asekuranccy. W tej logice na straży norm gwarantujących odpowiedni porządek stoją państwowe systemy nadzoru i karania. Bez nich ład publiczny musi się załamać.
NKJP: Jacek Żakowski w Polityce, 2006