— Czym miał topić teratron? Przecież energię dla spalania napędowego członu miał brać z zewnątrz — z tarcia atmosferycznego! Tak został zaprojektowany. Nie wie pan o tym? Wróćmy więc do środka rozgrywki.
Alboby im uciekł, na co się wcale już nie zanosiło,
alboby go schwycili w próżni, ściągnęli na orbitę i rozebrali. Gdyby mu zdusili ciąg i dopiero wtedy zrobił zwarcie, nastąpiłaby eksplozja, ale toroid z biegunami mógłby ocaleć.
NKJP: Stanisław Lem, Fiasko, 1987
Tadeusz myślał o karierze nocnego kowboja bez emocji. Mógł się założyć, że przy pierwszej próbie nawaliłby haniebnie. W połowie uniesień zacząłby się śmiać
albo by mu wszystko opadło na widok zębów w szklance.
NKJP: Piotr Siemion, Finimondo. Komedia romantyczna, 2004