To „badziewie” na wschodzie Polski służyło do określenia słomy albo chrustu, które walały się po podwórzu. „Badziewiem” nazywano też coś, co zostało wyrzucone przez wodę na brzeg. A więc dość jasne jest, dlaczego my jako „badziewie" określamy rzecz mało wartościową — bo te źdźbła słomy, które się walały po podwórku, i to, сo zostało wyrzucone przez rzekę na brzeg, ma właśnie taką małą wartość. (Skąd się biorą słowa, 2005)Najciekawsze jednak jest to, że tego słowa nie notowały żadne słowniki języka polskiego i w języku ogólnym pojawiło się bardzo niedawno, może w latach 80. XX wieku. Odnotowane zostało w publikacji „Nowe słownictwo polskie. Materiały z prasy lat 1985–1992. Część I: A–O” z 1998 roku.
Pełna treść tego i 5005 pozostałych artykułów poprawnościowych dostępna w abonamencie.