Nie wiemy, czy przypisać odejście od tradycyjnych polskich nazw miejscowych tylko ignorancji. Czyżby komuś Szafuza kojarzyła się z szafą, a Gryzonia z gryzoniami, i to miałby byc argument za formą Schaffhausen?
Pełna treść tego i 5009 pozostałych artykułów poprawnościowych dostępna w abonamencie.