Nie ma chyba drugiego równie sławnego problemu geograficzno-językowego jak dopełniacz nazwy
Tychy:
do Tych czy
do Tychów? No, może tylko problem
Bieszczad(
ów) — omówiony przez nas w haśle
Bieszczady.
Zwróćmy uwagę, że zapisy słownikowe się zmieniły. Jeszcze bowiem „Nowy słownik poprawnej polszczyzny” pod red. A. Markowskiego (2003) podawał „D. Tych, reg. Tychów”. Ten sam zapis widniej też w nowszym „Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny” pod red. tegoż (2012). A starszy „Słownik poprawnej polszczyzny” pod red. W. Doroszewskiego (1973) miał wyłącznie dopełniacz
Tych(!). Uzasadnienie próbowali podawać M. Bańko i M. Krajewska w „Słowniku wyrazów kłopotliwych” (2002):
Według śląskiej tradycji dopełniacz brzmi Tychów, ale w polszczyźnie przyjęła się forma Tych i ją właśnie podają słowniki. (s. 331)
A dziś? Urzędowa biblia w takich sprawach, czyli